Tak, to odniesienie do suwaka elektrycznego. I założę się, że to wkurza moją mamę, podczas gdy mój brat przewraca oczami i przysięga, że nigdy więcej nie będzie czytał tego bloga.
najlepsza z ikei
Porozmawiajmy o aktualizacjach instalacji elektrycznych, takich jak zawieszenie nowego żyrandola capiz w sypialni i wspólne myślenie, aby zyskać kilka dodatkowych gniazdek i wyciąć otwory w płytach gipsowo-kartonowych podczas prowadzenia przewodów elektrycznych. Po zeszłotygodniowym poście na temat nasze cztery nowe kinkiety zewnętrzne , wspomnieliśmy, że w tym samym czasie wykonywaliśmy inne prace związane z okablowaniem, więc oto podsumowanie wszystkiego, co dodaliśmy, dokąd to poszło i ile to wszystko kosztowało.
Zaczniemy od najładniejszego dotychczas efektu – nowego światła w naszej sypialni.
Poprosiliśmy elektryków o dodanie opraw sufitowych do wszystkich czterech sypialni na piętrze, ponieważ podoba nam się wygląd i wygoda oświetlenia górnego, ale we wszystkich sypialniach go nie było. Na szczęście nie było konieczności wykonywania prac związanych z płytami gipsowo-kartonowymi poza otworem w suficie na skrzynkę przyłączeniową, ponieważ można było przejąć istniejące przełączniki, które wcześniej obsługiwały różne gniazdka ścienne w każdym pokoju. Dzięki temu nie tylko nie musieliśmy dodawać dodatkowych włączników światła, ale także nie wyłączaliśmy już przypadkowo przypadkowych rzeczy, takich jak dekoder telewizji kablowej czy nagłośnienie, gdy wychodziliśmy z tych pomieszczeń.
Nie mamy jeszcze wybranego wyposażenia do pokojów dziecięcych ani do pokoju gościnnego, więc po prostu dodamy białe metalowe osłony, aby zminimalizować cały wygląd niebieskiego koła z przewodami, dopóki ich nie znajdziemy. Ale mieliśmy już gotowe i czekające oświetlenie głównej sypialni. To jest to Duży wisiorek z lotosem które zamówiliśmy na World Market dawno temu, kiedy kupowaliśmy nasze światła w korytarzu . Kończyło się jego zapasy i otrzymaliśmy tę samą 25% zniżkę, co pozostałe trzy lampy, więc kosztowało 112 dolarów zamiast 149 dolarów z bezpłatną wysyłką.
Naszym jedynym zastrzeżeniem po otrzymaniu go było to, że nie zawierał zestawu oświetleniowego (jakoś przeoczyliśmy tę kulę na ich stronie internetowej). Potem zauważyliśmy, że zestawy oświetleniowe World Market są dostępne tylko w kolorze czarnym lub srebrnym, więc upolowaliśmy te dwie brązowe opcje od Home Depot i Lowe’s. Są takie, jakie produkują, więc można je łączyć z ozdobnymi szklanymi kloszami (takimi jak te, które pokazują na opakowaniu), ale pomyśleliśmy, że sprawdzą się również w tym zastosowaniu (trzymamy kciuki). Podobało nam się, że mieli kilka opcji wykończenia i były wyposażone w cały pozostały sprzęt do zawieszania (i baldachim sufitowy), którego potrzebowaliśmy.
Postarzane wykończenie wisiorka marki Portfolio od Lowe’s (kosztowało 18 dolarów) lepiej pasowało do oprawy, co miało szczęście, ponieważ jako jedyne pasowało. Pierścień na oprawie Capiz był nieco za mały, aby go normalnie przykręcić, więc zamiast tego opiera się na rozszerzonej części zestawu oświetleniowego w następujący sposób:
Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że takie zagnieżdżenie przewodu i klosza będzie skuteczne, proces instalacji był dość prosty. W rzeczywistości może to być najszybsza instalacja oświetlenia, jaką tutaj zrobiliśmy, wczoraj rano niecałe piętnaście minut. Bingo. Bango. I ani razu John nie dźgnął się w twarz metalowym płatkiem kwiatu. Nie miałem tyle szczęścia.
Wymaga jednej 60-watowej żarówki, więc stanowi miłe dodatkowe oświetlenie obok dwóch lampek nocnych, z którymi do tej pory żyliśmy w tym pokoju (ponieważ mieszkaliśmy tylko z nimi przez ponad rok, wiedzieliśmy wszystko na temat sufit był dla nas tylko wisienką na torcie mocy). Ale czy mogę ci tylko powiedzieć, jak niesamowicie nowatorskie jest wejście do sypialni i włączenie światła w drzwiach? Poważnie, to prawie jak życie bez zmywarki na zawsze, a potem ją kupić. Nagle czujesz się jak członek rodziny królewskiej.
Przejdźmy jednak do szybkiego przeglądu całej pracy związanej z elektryką. Oto wszystko, co udało się osiągnąć w ciągu trzech poranków, kiedy tu byli (było zbyt gorąco, aby później przebywać na strychu lub pełzać w kryjówce, więc rozłożyli swoją pracę na chłodniejsze godziny poranne):
- Dodano oprawy sufitowe do czterech sypialni na piętrze, na naszym poddaszu
- Przerobiono włączniki światła we wspomnianych sypialniach tak, aby obsługiwały oświetlenie sufitowe zamiast gniazdek ściennych
- Dodano cztery kinkiety na werandzie (obsługiwane za pomocą istniejącego przełącznika w salonie)
- Bezpiecznie zakończono stare okablowanie radia/domofonu na werandzie
- Dodano oprawę sufitową w naszym biurze na parterze (i przerobiono istniejący włącznik światła)
- Dodano gniazdko podłogowe w biurze pod pływającym biurkiem
- Dodano dwa dodatkowe gniazdka ścienne w biurze (więcej o nich za chwilę)
Aktualizacja: Prosicie o więcej szczegółów dotyczących gniazdek na piętrze biura, więc oto one: był to naprawdę prosty dodatek, ponieważ mogły one wychodzić z podciągu. Wcale nie zajęło im to zbyt długo. Po prostu okablowali go od dołu, wywiercili mały otwór w podłodze od góry i założyli pokrywę wylotu. Gotowy efekt możesz zobaczyć poniżej:
W ten weekend otrzymaliśmy rachunek na łączną kwotę około 1500 dolarów. Podział wyniósł 270 USD za materiały, a reszta to robocizna/czas. Był to z pewnością jeden z wyższych rachunków za elektryka, jakie otrzymaliśmy, ale za oświetlenie w naszej pierwszej kuchni zapłaciliśmy około 900 dolarów, więc zainstalowanie dziewięciu opraw w sześciu pokojach i trzech nowych gniazdek wymagało o wiele więcej pracy/czasu i byliśmy mile zaskoczeni. zaskoczony, gdy zdał sobie sprawę, że wylicza średnio około 100 dolarów za sztukę, nie licząc wszystkich przerobionych przełączników ani interkomu, który zakończyli. Gdybyśmy zatrudnili elektryków, żeby zajmowali się tymi pokojami indywidualnie, zamiast łączyć je wszystkie, prawdopodobnie byłoby to kilkaset dolarów za każdy pokój (zamiast być w stanie wchodzić i wychodzić ze strychu kilka razy) zrobić wszystko na raz). Zatem wydajność = zaoszczędzone pieniądze, zwłaszcza jeśli płacisz za godzinę.
Oprócz przekazania wskazówki „spróbuj połączyć wiele stanowisk pracy, jeśli możesz”, było to również dobre przypomnienie, że przy wykonywaniu tego typu pracy warto być dostępnym, jeśli to w ogóle możliwe. W tym przypadku uchroniło nas to przed mnóstwem niepotrzebnych dziur w suficie naszego biura. Dzięki temu, że tam byliśmy, mogliśmy wspólnie wymyślić alternatywną trasę okablowania niż pierwsza zaproponowana przez nich, co ostatecznie spowodowało znacznie mniej zniszczeń płyt kartonowo-gipsowych:
Zamiast przechodzić przez wiele belek stropowych i robić mnóstwo otworów w suficie, zdaliśmy sobie sprawę, że gdyby przewody były prowadzone równolegle do belek stropowych skrzynki przyłączeniowej, można by je poprowadzić w dół ściany i doprowadzić do przełącznika ściennego przez szczelinę zamiast przez sufit (i tak byliby tam na dole, gdyby dodali to gniazdko podłogowe). Ta opcja wymagała tylko jednego małego otworu w suficie (w pobliżu wierzchołka niebieskiej strzałki powyżej) zamiast prawie dziesięciu otworów, jak wybraliśmy pierwszą metodę. Oznaczało to również, że byłoby ich kilka pod ścianą, ale te i tak zostałyby zrobione w pobliżu włącznika światła, gdybyśmy i tak wybrali drugą metodę, a łatanie dziur w ścianach i tak wydaje nam się znacznie mniej niebezpieczne niż w suficie (sufity po prostu mają tendencję do lepiej łapią światło i ukazują każdą najdrobniejszą niedoskonałość, natomiast ścienne są bardziej wybaczające).
Kolejnym małym bonusem, na który wpadliśmy po zebraniu głów, było zdobycie tego gniazdka tuż pod powierzchnią biurka Johna:
Kiedy elektryk powiedział nam, że podczas prowadzenia przewodu w tym miejscu wokół tego miejsca powstanie dziura, zapytałem, czy moglibyśmy umieścić tę dziurę poniżej linii biurka i umieścić tam gniazdko, aby wypełnić dziurę (zamiast konieczności łatania kolejnego obszaru ). Powiedział, że nie ma problemu i teraz John może lepiej trzymać kable poza zasięgiem wzroku (oryginalne gniazdko, z którego korzystał, znajdowało się za jedną z półek, które przymocowaliśmy do ściany, więc duża listwa zasilająca leżała na podłodze pod biurkiem ).
To samo zrobiliśmy na ścianie pod włącznikiem światła, gdzie i tak musiałby zrobić dziurę. Dzięki temu dodatkowemu gniazdku do wypełniania otworów mogliśmy podłączyć drukarkę i lampę bez konieczności wicia się przewodów do gniazdka pod oknem. Zatem przebywanie w domu i omawianie opcji może skutkować bardziej funkcjonalnym rozmieszczeniem gniazd/przełączników oraz mniejszym szpachlowaniem i szlifowaniem.
Aha, i to jest obraz przedstawiający potwora, który Clara przywiozła do domu z obozu plastycznego w zeszłym tygodniu. Myślę, że to nasze nowe ulubione dzieło jej autorstwa, więc może w końcu znajdzie tam stały dom. Taki, który nie wymaga taśmy maskującej.
Zatem oczywiste jest, że w niedalekiej (chyba?) przyszłości otrzymasz aktualizacje opraw oświetleniowych do biura i pozostałych sypialni na piętrze, gdy znajdziemy oprawy do tych pomieszczeń. Gdybyśmy tylko mogli podwyższyć sufity o stopę lub dwie, aby dać nam więcej opcji. Problemy z sufitem #8 stóp
*Ten post zawiera link partnerski