Niektóre osoby prosiły o krótkie informacje na temat tego, jak się czuję i jak przebiega ciąża, więc pomyślałam, że szybka wizyta w Young House Life będzie fajna. Krótka odpowiedź jest taka, że jestem bardzo podekscytowana tą małą bułeczką (podobnie jak John i oczywiście Clara, która mówi każdemu, kto będzie słuchać, że będzie starszą siostrą). Burger wydaje się w tym momencie ambiwalentny, ale jestem pewien, że kiedy pojawi się dzieciak z lepkimi rękami, z których spadają okruszki, też będzie uszczęśliwiony.
Długo trwało, zanim poczułam się gotowa na ponowne noszenie dziecka (więcej na ten temat Tutaj ) i tym razem zajście w ciążę zajęło nam więcej czasu niż ostatnim razem, ale przez ten czas mam wrażenie, że wszystko się zmieniło – powoli, ale bardzo słodko. Jestem o wiele spokojniejsza na myśl o byciu w ciąży, niż myślałam, że kiedykolwiek będę (kilka lat temu ta myśl sprawiła, że powstrzymywałam się od łez przepełnionych niepokojem). Kiedy więc ludzie pytają mnie, skąd wiedziałam, że jestem gotowa spróbować jeszcze raz po tak traumatycznym porodzie, szczera odpowiedź jest taka, że z biegiem czasu moje uczucie podniecenia i nadziei zwyciężyło nad uczuciami przerażenia i strachu. Nadal tam są, ale nie są już tak duże i przerażające jak kiedyś. Więc radzę poczekać i zobaczyć, czy strach kiedykolwiek przeważy radość, podekscytowanie lub nadzieja, a to może być miły znak. Z pewnością nie stało się to w moim przypadku z dnia na dzień (Clara będzie miała prawie cztery lata, kiedy na świat przyjdzie ten dzieciak), ale w końcu jestem w miejscu, w którym miałem nadzieję, że pewnego dnia się znajdę. Jestem wstrząśnięty. Jestem wdzięczny. I jestem gotowy na tę szaloną przejażdżkę, nawet jeśli czasami będzie ona wymagała gryzienia paznokci.
Jeśli chodzi o kwestie fizyczne, czuję kopnięcia, które natychmiast wywołują u mnie uśmiech, a mój poziom energii też wydaje się wracać, przynajmniej na razie, co jest naprawdę miłe. Według lekarzy, którzy uważnie wszystko obserwują, bułka i ja czujemy się dobrze, co jest niesamowite i niezwykle pocieszające. Szczerze mówiąc, samo uczucie kopnięcia tu i ówdzie pozwala mi odetchnąć z ulgą, więc chociaż wciąż zmagam się z dość irytującą, całodniową chorobą, ogólnie jestem po prostu wdzięczna, że noszę zdrową bułkę. W kolumnie z dobrymi wiadomościami w Barfyville nie jest to tak poważne jak wcześniej (bez zbytniego przedstawiania się, prawdopodobnie wyrzucam ciasteczka o około 30% mniej niż kilka tygodni temu, chociaż nadal biegam do łazienki kilka razy dziennie dzień), więc mam wrażenie, że powoli zaczyna ustępować. Skończyło się to około 17 tygodnia z Clarą, więc chociaż niedawno przekroczyłem ten próg, mam nadzieję, że za tydzień lub dwa wszystko się po prostu przełączy jak przełącznik, co miało miejsce ostatnim razem.
Jeśli chodzi o ustalenie płci, ze względu na nieczynne biuro z okazji Święta Dziękczynienia, musimy poczekać jeszcze tydzień, więc dowiemy się tego dopiero na początku grudnia – ale jak tylko to się stanie (i powiemy o tym naszym przyjaciołom i rodzinie ) nie możemy się doczekać, aż podzielimy się z wami nowiną i zaczniemy myśleć o rzeczach do żłobka! O rany, samo pisanie tego sprawia mi ekscytację. Robię to samo, co wtedy, gdy byłam w ciąży z Clarą, to znaczy, że zobaczę jakąś datę (np. datę ważności na mleku lub datę premiery filmu w reklamie) i jeśli jest już po grudniowym USG, mój mózg mówi Wahoo! Powinniśmy już wiedzieć, co to za bułka! Oczywiście to dziecko było już znane z tego, że nie dawało technikom jasnego obrazu rzeczy, których potrzebują podczas USG (kiedy chcieli zmierzyć pewne obszary, musiałem robić podskoki, przewracać się w tę i z powrotem i biegać korytarzem – czasami nawet wtedy słychać było tylko „nie”, nie działało). Ale nigdy nie wychodziliśmy, nie dostając w końcu tego, czego potrzebowaliśmy, więc mam nadzieję, że bułka będzie współpracować i (ostatecznie) uzyskamy czysty strzał.
To tyle z wiadomości, jakie dla was mam. Dziękuję za pytanie, jak się czuję i zaoferowanie różnych wskazówek na nudności (próbowałem praktycznie wszystkich bez skutku, ale miło było poznać różne sugestie). Dziękuję za wszystkie życzenia i miłe słowa na temat tej ciąży. To naprawdę niesamowite nosić w brzuchu małe dziecko, a kiedy wkrada się zwątpienie lub strach, miło jest móc sobie przypomnieć, że tak wiele osób przesyła nam tak dobre myśli.