Wykonujemy trochę wesołego tańca, boogieing nasz nowy dywan , stąd tytuł tego wpisu. Tak, tutaj jest jak w High School Musical, dużo tańca, a czasami nawet śpiewa się ballady o naszych uczuciach. Kliknij przycisk odtwarzania i weź udział w grze.
Skoro już przebrnęliśmy przez tę małą taneczną przerwę, oto nowy dywanik:
Och, szczęśliwego dnia, uwielbiamy to.
Dla porównania oto najnowsze zdjęcie przestrzeni bez niej.
Czy to nie niesamowite, co dywan – nawet neutralny i bezpieczny z juty – może zdziałać, aby związać rzeczy i dodać równowagi w sypialni o wymiarach 15 x 16 stóp (15 x 21 stóp, jeśli liczyć głębokość wnęki na zlew). Cóż, dzieje się więcej, jeśli chodzi o zmiany cha-cha-cha w sypialni, ale do tego dojdziemy za chwilę. Jeśli chodzi o dywanik, bardzo nam się podoba poziome rozmieszczenie w przestrzeni (co wciąż uwalnia 3 stopy drewnianej podłogi z każdej strony i 6 stóp między podstawą dywanu a ścianą – w rzeczywistości jest to 11 stóp między stopą dywanu i kącika zlewu), co zapewnia świetny przepływ. Oto ujęcie bardziej zorientowane na dywan, na którym widać część drewnianej podłogi wokół niego:
Umieszczenie go pionowo w naszym pokoju (ponieważ jest to przestrzeń pionowa) było naszym pierwszym odruchem, ale przed złożeniem zamówienia przykleiliśmy go taśmą do podłogi w dowolnej orientacji i zdaliśmy sobie sprawę, że podobało nam się mieć więcej dywaniku po obu stronach łóżka, na którym można by stąpać i zrównoważyć wszystko. To poszło tak szeroko. Oto szerokie ujęcie całego pokoju:
Zostawiliśmy nasze wszechobecne dywaniki ze sztucznej owczej skóry po obu stronach łóżka, tylko dlatego, że nie ma nic lepszego niż wyjście na nie z łóżka rano. I wizualnie podoba nam się ten biały pop po obu stronach, który w pewnym sensie trianguluje z pierzastą bielą oprawa światła aby stworzyć jeszcze większą równowagę. Tak, tato, nauczyciel matematyki, wykonałem triangulację w poście. Ile to punktów dla najlepszej córki wszechczasów? Aha, widzisz tę puszystą środkową poduszkę na łóżku? Cel. 12 dolarów.
Zawsze byliśmy wielkimi fanami juty, a ten dywan jest bardziej miękki niż jakikolwiek inny, który posiadaliśmy. I tak jak podejrzewaliśmy, uwielbiamy subtelny wzór diamentu. Niezbyt oczywiste i konkurujące z wzorzysta kołdra , ale nie za płaski i blady jak niektóre inne tkane dywaniki z juty, które oglądaliśmy. I jesteśmy bardzo zadowoleni z koloru. Niezbyt pomarańczowy ani brązowy (co mogłoby sprawić, że zniknie bezpośrednio na naszej podłodze, co w pewnym sensie mija się z celem dużego dywanu, jakim jest zrównoważenie pokoju i przede wszystkim powiązanie rzeczy).
Wróćmy teraz do innych poprawek, o których wspominaliśmy. Na początku byliśmy przeciwni pomysłowi usunięcia Eda Łóżko górne listwy, ale po pewnym czasie życia z różnymi rzeczami i pojawieniu się naszego nowego dywanika postanowiliśmy się pobawić i spróbować. Co najgorszego może się wydarzyć? I co wiesz, uwielbiamy jego rodzaj fryzury. Czasami po prostu miło jest trochę odpuścić. Usunięcie tych listew w niczym nie pogarsza solidności łóżka (najlepiej można je określić jako w 100% dekoracyjne). Podoba nam się, jak otworzyło to wszystko i pozwoliło nam nieco przenieść nasze nowe oświetlenie w górę, ponieważ nie musieliśmy się już martwić płatki uderzają w górną poręcz Eda.
Na razie uwielbiamy te małe przełączniki, ale kto wie, co jeszcze się zmieni (lub nie zmieni), gdy dodamy inne rzeczy do pokoju. Zdecydowanie jest to wciąż w toku (do zrobienia: dodanie dekoracji ściennych, przyniesienie zabytkowej komody, ewentualnie modernizacja naszych szafek nocnych, ewentualnie zmiana abażurów itp.). Aha, moglibyśmy dodać małe zwieńczenia na górze każdego słupka łóżka, żeby uzyskać bardziej wykończony wygląd. Zobaczymy. Najlepsze jest to, że nawet po lekkim podniesieniu światła nadal widać je w lustrze, gdy nasze głowy uderzają w poduszkę w łóżku (zobaczcie tę magię razem ze skarpetkami mojego męża Tutaj ). To sylwestrowy cud, mówię wam.
Aha i brak ławki w nogach łóżka na wszystkich zdjęciach powyżej. Taka krótka, ciemna ławka pod światłem sprawiała, że pokój wyglądał na nieco ciężki i niezrównoważony, ale ta, do której chcielibyśmy pewnego dnia przejść, byłaby idealnie tak długa (lub prawie tak długa) jak łóżko. Pomyśleliśmy, że usunięcie go na potrzeby zdjęć może pomóc wam dostrzec ten niezręcznie mały brązowy prostokąt w pokoju. Ale na razie nadal tu jest, ponieważ spełnia małą, przyjemną funkcję związaną z burgerami (wskakuje i z niego wskakuje, aby dostać się do znacznie wyższego od naszego ostatniego łóżka). A oto jak obecnie wygląda sypialnia, z ławką i w ogóle:
Wracając do tytułu naszego postu (a, zakreślone koło, to jak odcinek Family Ties), uh huh, uh huh, naprawdę podoba nam się nowy dywan. A jeśli chodzi o Clarę i Burgera, oni też to uwielbiają. Co dziwne, z częściowo podobnych powodów: przyczepność dla Burgera i tekstura dla Clary. Ona lubi go głaskać i szczypać, a on uwielbia biegać wokół niego w kółko (czego nigdy nie może robić na śliskich drewnianych podłogach). Ach, słodkie zwycięstwo dywanu. Nic podobnego.
A teraz, tak dla zabawy, pokażemy wam ujęcie pokoju jak to wyglądało nieco ponad dwa miesiące temu. Naprawdę bardziej przypomina nasz pokój niż wtedy.
Bardzo mi się podoba ta choinka w tle.