Nasze nowe miejsce z pewnością ma swoje drzwi składane. Jak ta para oddzielająca przyszłą jadalnię i główny korytarz (zobacz plan piętra Tutaj aby się zorientować):
Remont szafek kuchennych
I ten pobliski zestaw, który zamyka korytarz prowadzący do większości sypialni (usunęliśmy jedne drzwi, aby w dniu przeprowadzki można było wstawić kanapę):
Następnie w naszej sypialni mamy kolejny duży zestaw zamykający obszar umywalki w łazience…
…i pojedyncze drzwi harmonijkowe tuż obok zamykające garderobę.
To nie obejmuje nawet wszystkich podwójnych szaf, które zamykają pozostałe szafy z trzema sypialniami. Więc w zasadzie… tak, jest ich dużo. I niestety większość z nich jest sprzeczna z całą otwartą/przestronną atmosferą, do której dążymy, więc większość z nich musiała odejść. Przepraszam, składane podwójnie. Ale już uwielbiamy to, jak korytarz wygląda o wiele bardziej otwarty bez drzwi.
Pomogło też pozbycie się marudera prowadzącego do tylnych sypialni (musimy jeszcze wrócić i szpachlować/pomalować miejsca, w których były przymocowane drzwi).
rośliny domowe przy słabym oświetleniu
Nasza główna sypialnia wygląda jeszcze bardziej przestronnie dzięki wyjściu drzwi.
I chociaż na razie zostawimy je we wszystkich pozostałych szafach w sypialni, zdemontowaliśmy składane drzwi z naszej własnej szafy (ciągle się na nie wpadaliśmy). Myślimy, że w pewnym momencie moglibyśmy zastąpić ją grubą zasłoną sięgającą do podłogi.
jak zawiesić karnisze
Kolejnym podwójnym składaniem, które nie dostało siekiery, był ten pomiędzy kuchnią a pralnią/błotem.
Nie mamy szczególnego sentymentu do wyglądu tych drzwi, więc na razie ich zbawienna zaleta jest czysto funkcjonalna. Bez tego byłby prosty strzał z naszej wiaty prosto do kuchni. Widzicie, tutaj spoglądam przez drzwi, żeby zademonstrować.
Dowiedzieliśmy się, co zaskakujące, że boczne drzwi prowadzące na wiatę to te, z których korzystają wszyscy sąsiedzi, kiedy się zatrzymują (według słów poprzednich właścicieli: jeśli ktoś podchodzi do drzwi wejściowych, prawdopodobnie coś sprzedać). A ponieważ moja żona może i będzie karmić piersią praktycznie wszędzie – nawet przy stole w kuchni – pozostawienie tego okna niezasłoniętego prawdopodobnie nie jest dobrym pomysłem.
Więc na razie zostawimy to podwójne składanie, ale gdy tylko znajdziemy chwilę na zamrożenie tej szyby (aby światło nadal wlewało się do środka, ale widok jest zamazany), podwójne składanie będzie takie samo pożegnalne traktowanie, jakie otrzymali pozostali. Bądź gotowy na to niewiarygodnie ekscytujące przedsięwzięcie (żartuję, ale hej – nie każdy projekt robi wrażenie). Aha, przekazujemy wszystkie składane drzwi do sklepu Habitat For Humanity ReStore, aby mogły mieszkać w czyimś domu, zamiast wyrzucać je na wysypisko śmieci. Czy byliście w Przywrócić już? Są pełne niesamowitych starych okien, drzwi, zlewów, kranów, opraw oświetleniowych, a nawet toalet w kolorach tęczy. Uwierz mi, gdy mówię, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Psst – post w BabyCenter z tego tygodnia skupia się na próbach nakłonienia Clary do dobrego przystosowania się do nowego domu (abyśmy nie byli wściekli/zrzędliwi/zdezorientowani/przestraszeni). Oto co u nas zadziałało.