Kiedy Jamie i Carmen przesłali nam swoją niesamowitą metamorfozę stołu i krzeseł, nie mogliśmy się doczekać, aż podzielimy się ich świeżą przeróbką! Oto ich list:
Witam Sherry i Johnie! Moja mama i ja zawsze czerpiemy inspirację z Twojego bloga (Krzesło Target kupiłam po zobaczeniu go w Twoim salonie, a także posłużyłam się kolorami Twojej farby jako wskazówką – poza tym bardzo podoba mi się, że masz listę źródeł dla poszczególnych pomieszczeń – bardzo pomocne!), więc pomyśleliśmy, że przetestujemy naszą inspirację, realizując projekt metamorfozy stołu i krzeseł. Potrzebowaliśmy czegoś przyciągającego wzrok na plenerowy pokaz rękodzieła, w którym braliśmy udział tego lata. Biedny stół karciany mojej mamy z lat 70. po prostu nie dał rady. Znaleźliśmy więc wspaniałą ceratę z lokalnego sklepu z tkaninami i fantastyczny pasujący kolor farby (Arbuz marki Krylon, uniwersalna farba w sprayu do użytku wewnątrz i na zewnątrz). Myślę, że to był sukces, ponieważ ludzie na pokazie rękodzieła byli zainteresowani zakupem naszego stołu i krzeseł (ale nie oferowaliśmy ich na sprzedaż)! Tu są więcej instrukcji o tym, jak zakończyliśmy metamorfozę. I wielkie podziękowania za ciężką pracę, aby podzielić się wszystkimi swoimi pomysłami na projekty. Jesteście skarbnicą informacji! Cieszyć się! – Jamie (City Chic) i Carmen (Country Mouse)
Czy ta mała metamorfoza stołu i krzesła nie wywołuje uśmiechu? Uwielbiamy potężną dawkę szczęścia, jaką zapewnili sobie w ramach swojego starego zestawu „Widziały lepsze dni”. Czy macie jakieś ulubione zastosowania ceraty? Czy ktoś planuje wypróbować ten właśnie projekt na własnym stole i krzesłach do kart, teraz, gdy zobaczył, jak pięknie może to wyglądać? Dziękuję bardzo za przesłanie pysznych zdjęć Jamiemu i Carmen! Wiemy, że nie tylko my czujemy się zainspirowani ceratowymi cukierkami do oczu…
bejcowanie drewnianych szafek