Ach. Popchnij. Naciśnij to naprawdę dobrze.
pływająca półka okienna
Mam nadzieję, że wszyscy macie nawiązanie do Salt-N-Peppa. Dobre czasy. A teraz przejdźmy do ostatniej mini metamorfozy naszej sypialni gościnnej. Sprawdź nasze nowe, urocze Wallflowers (dzięki uprzejmości LaDiff ) w całej okazałości 3D (przy okazji, brałeś już udział w rozdaniu?).
Czyż nie są tak świeże i tak czyste w bieli? Uwielbiamy delikatne cienie, które rzucają na ścianę i zabawną fakturę, którą dodają do pokoju, który jest już pełen zabawnych wzorów i nadruków (chociaż uważam, że byłyby równie niesamowite na białej ścianie całkowicie białego pokoju, jak rzeźba biało-biała).
Gdy tylko dotarliśmy do domu, wyjęliśmy je z pudełek w świątecznym porannym stylu i zaczęliśmy się nimi bawić. Białe kwiaty rzeczywiście mają właściwości magnetyczne, nic więc dziwnego, że wylądowały na naszej lodówce (przepiękne!)…
…a nawet na nawiewniku powietrza w naszym korytarzu (to połączenie natury z maszyną):
Ale w jaki sposób magnetyczne kwiaty utrzymują się na miejscu na zwykłej starej ścianie, jeśli są magnetyczne? Oczywiście, po co wciskać szpilki! Wystarczy wbić je w ścianę…
…a kwiatek zostaje przyciągnięty do szpilki i jak zaczarowany pozostaje w górze:
szlifowanie ościeżnicy
Planowanie naszego wzoru nie było trudne. Po prostu ułożyliśmy kwiaty na powierzchni o wysokim kontraście (brązowy tył wzorzystej kołdry w naszej sypialni gościnnej) i bawiliśmy się nimi, aż znaleźliśmy amorficzną plamę kwiatów, która przypadła nam do gustu:
Następnie powoli przenieśliśmy je na ścianę (przechodząc od dołu do góry i po drodze badając ich wzajemne relacje). Odkryliśmy również, że umieszczenie małej kartki papieru w celu zaznaczenia miejsc, w których kiedyś znajdowały się już powieszone kwiaty na ścianę, naprawdę pomogło nam zachować w pamięci cały obraz (i przestudiować proporcje, które chcieliśmy odtworzyć na ścianie).
Po drodze postanowiliśmy nieco zmienić nasz układ, ponieważ nie chcieliśmy, aby nasze skupisko roślin znajdowało się wyżej niż lustro znajdujące się pośrodku pokoju. Dlatego zrobiliśmy go nieco grubszego i mniej pokie (to termin techniczny) na górze.
kawa szwajcarska vs po prostu biała
Zanim się zorientowaliśmy, nasza kropelka kwiatowa naprawdę na nas działała. Jedną z najzabawniejszych rzeczy było zmienianie rozmiarów, aż pokochaliśmy wszystko w naszej małej instalacji artystycznej i nie chcieliśmy niczego zmieniać (dzięki funkcji magnetycznej możesz niestrudzenie wymieniać kwiaty, a nawet obracać je w dowolną stronę z łatwością).
Co więc o tym sądzicie? Czy gryziesz kawałek, żeby wygrać coś własnego? Za 37 dolarów są całkowitą kradzieżą, nawet jeśli nie złapiesz ich w domu (tańsze niż większość par sztuki + ramka). Czy wybrałbyś białe kwiaty, czy czarne – a może nawet te zabawne ważki ze stali nierdzewnej? Gdzie powiesiłbyś swój obraz (w obramowaniu drzwi? wijącym się po schodach? w pokoju dziecięcym? na suficie nad łóżkiem?). Możliwości są nieskończone…
pasowanie pokładu
A skoro już mowa o Wallflowers w szkółce, spójrzcie Nowe przedszkole Dooce’a z niczym innym jak tymi samymi białymi kwiatami. To mały świat (najwyraźniej z mnóstwem bajecznych akcesoriów ściennych).
—————————————————————————————————————–
AKTUALIZACJA: Po opublikowaniu naszej małej eksplozji kwiatów kilka osób słodko wspomniało, że bardziej podoba im się oryginalny układ na łóżku niż plama na ścianie… i właściwie się zgodziliśmy. Kilka minut zmiany rzeczy (i wyeliminowania trzech kwiatów, które są teraz na lodówce) stworzyło nasz nowszy, bardziej sztywny kształt (który nie jest zbyt wysoki dzięki usunięciu tych trzech kwiatów). Wynik.
Uwielbiam te Wallflowery za umożliwienie tak szybkiej zmiany. Dziękuję wszystkim za komentarze i życzę powodzenia w rozdaniu!