John i ja wpatrywaliśmy się w stos próbek farb Marthy Stewart i niemal jednocześnie zapaliła się żarówka. Dlaczego nie pobawić się z nimi nasza pocztówkowa ściana w biurze? Jedną z naszych ulubionych cech tej ściany jest łatwość jej wymiany w każdej chwili. A oto jak wyglądała stara ściana z pocztówkami, zanim oszaleliśmy na punkcie próbek:
A oto teraz, po dodaniu kilku zabawnych prostokątów kolorów dla miłej zmiany tempa:
MMmmmm, po prostu uwielbiam patrzeć na te wszystkie bogate odcienie. Poważnie, nigdy nie byliśmy tak zainspirowani.
Oczywiście pocztówki wkrótce powrócą, ponieważ uwielbiamy zmieniać rzeczy i sprawiać, że będzie ciekawie. Ale na razie uwielbiamy wszystkie pyszne odcienie, które przygotowaliśmy dla naszej przyjemności (za 0 USD, co zawsze jest plusem).
Aha, po prostu oparliśmy je o ścianę (i dzięki wycięciu które poprowadził John z jego Dremelem pozostały na swoim miejscu), ale możesz także użyć białego kleju, aby utrzymać je na miejscu, jeśli podejmujesz się podobnego projektu i martwisz się, że się rozsypią.
Co więc o tym sądzicie? Czy masz swój ulubiony kolor z całej gamy? Czy stworzyłeś jakieś bezpłatne dzieła sztuki lub inne elementy wystroju domu przy użyciu próbek farb z lokalnego sklepu z artykułami wyposażenia wnętrz? Dziel się i udostępniaj podobnie.
Psst: Zastanawiasz się, jak zrobiliśmy nasze półki na pocztówki? Naucz się jak Tutaj . I sprawdź pełną wersję metamorfozy biura Tutaj .