Kolejny brudny mały sekret

Byliśmy podstępni. Nie, nie podstępne życie-podwójne życie… podstępne-tajne wakacje. Zgadza się. John i ja po cichu wymknęliśmy się na kilka maleńkich wysp u zachodniego wybrzeża Florydy i spędziliśmy ostatnie siedem dni pływając w Zatoce Meksykańskiej, jedząc mnóstwo owoców morza, blogując z plaży i pracując nad opalenizną (lub w moim przypadku oparzenie słoneczne lewego ucha).

Młodzicy w zatoce

Świetnie się bawiliśmy świętując to, co czule nazywamy drugą częścią miesiąca miodowego (ponieważ nasz miesiąc miodowy dziewięć miesięcy temu spędziliśmy na dalekim północnym zachodzie: na Alasce, pomyśleliśmy, że tym razem wypada kontynuować obchody nowożeństwa na dalekim wschodzie ). I podobnie jak część pierwsza miesiąca miodowego, nasza mała Hamburguesa przyjechała na przejażdżkę. Miał sporo przygód na plaży, a także kilka histerycznych spotkań z jaszczurkami na basenie.

Burgerbythepool

Czekajcie na zdjęcia niektórych domów na plaży w wąwozie, które odkryliśmy, a także kilka naszych nowych ulubionych rajów z wystrojem domu (abyście mogli spędzać wakacje za naszym pośrednictwem). W międzyczasie możesz zaopatrzyć się w krem ​​z filtrem przeciwsłonecznym i dobrą margaritę z dodatkiem soli i przygotować się na tydzień na plaży w stylu Hy Our House.

Psst: Chcesz dowiedzieć się więcej o naszych sekretnych wakacjach? Oto kolejny post pełen szczegółów.

Ciekawe Artykuły