Zajmowaliśmy się pokojami pudełkowymi, ale to przenosi ten termin na zupełnie nowy poziom:
To, na co patrzysz, to to, co z miłością nazwaliśmy naszym Cmentarzem Skrzynek, czyli sypialnią dla gości wypełnioną po brzegi wszystkimi naszymi pustymi pudłami do przeprowadzek i materiałami do pakowania. Choć wygląda to katastrofalnie, musimy przyznać, że po próbie zachowania porządku przy pakowaniu, wrzucenie pustych pudeł na jeden wielki stos, który wywołał ogromny chaos, działało oczyszczająco. Nazwij to wykorzystaniem naszej dzikiej strony, jeśli wolisz.
konfiguracja prania wysokociśnieniowego
Ale oczywiście możemy tylko udawać, że cieszymy się bałaganem przez tak długi czas. Tak więc niemal natychmiast po wrzuceniu tam ostatniego pudełka zacząłem je rozkładać i zbierać gazety i folię bąbelkową do worków na śmieci (aby dzięki Cragslist mogły zostać ponownie wykorzystane przez kogoś innego razem z pudełkami). Po około dwóch godzinach ponownie znalazłem ściany i podłogę:
Nie jest już tak czysto, jak zwykle, ale jesteśmy pewni, że inny Craigslister zdejmie nam je z rąk i oficjalnie odzyskamy nasz pokój gościnny. Cóż, z wyjątkiem tych podwójnych drzwi, które wciąż muszą dotrzeć do sklepu Habitat For Humanity ReStore. Miejmy nadzieję, że wkrótce do tego dojdziemy…
ekstra biały vs biały odblaskowy
Czy ktoś jeszcze stosował metodę Box Graveyard? A może polegali na jakiejś innej formie kontrolowanego chaosu, aby poczuć się lepiej po przeprowadzce?