Prawda: Sherry była dziwnie zainteresowana polowaniem na wachlarze i pomysłem dodania dwóch nowych wentylatorów, aby chłodzić świeżo otwartą altanę (i aby stworzyć przyjemny prąd odstraszający komary, gdy odpoczywamy na świeżym powietrzu), ale NIE byłam podekscytowana o wspomnianych fanach.
jak chronić młode rośliny przed mrozem
Właściwie mamy sporo praktyki usuwanie fanów (Przekazuję Państwu Eksponaty A , B I C ) – i spójrz tylko, jak mnie to uszczęśliwiło.
Ogólnie rzecz biorąc, w większości pokoi mieliśmy sufity o wysokości od 7,5 do 8 stóp, a mając 180 cm wzrostu, zawsze miałem wrażenie, że są to nisko wiszące, duże wiatraczki, które o jeden cal nie pozwalały mi strzyżeć fryzury – chociaż jesteśmy przyssawki funkcjonalne, więc zawsze trzymaliśmy ich kilka wszędzie tam, gdzie były szczególnie przydatne (trzymaliśmy je w altanie i gabinecie w naszym pierwszym domu oraz w altanie i pokoju gościnnym w naszym drugim domu). Innymi słowy, kilku musi zostać, ale tak naprawdę nie mamy praktyki zwiększania naszej całkowitej liczby fanów, jeśli wiesz, co mam na myśli.
Właściwie po raz pierwszy zwiększamy naszą liczbę, przechodząc z jednego do dwóch dzięki tego okablowania, które zrobiliśmy po tym jak wyrwaliśmy sufit. Wiedzieliśmy, że dwa wentylatory skuteczniej chłodzą przestrzeń (i sprawią, że komary będą mówić, że nikt nie ma na to czasu), a dzięki świeżo podniesionym sufitom mieliśmy nadzieję, że wentylatory nie będą sprawiać wrażenia zbyt nisko wiszących ani ciężkich. Jednak myśl o zainstalowaniu nowych wentylatorów STILL nie była czymś, czym mój mózg mógł się ekscytować. Postanowiono więc założyć, że zadanie będzie trudne, a wyniki rozczarowujące. Niesamowita postawa, ja.
Po przeszukaniu wszystkich miejsc, od Craigslist i sklepów z używaną odzieżą (trudno było znaleźć dwa tego samego rodzaju z drugiej ręki) po bardziej oczywiste miejsca, takie jak Lowe's i Home Depot, zdecydowaliśmy się na ten model z Home Depot (który, jak stwierdziliśmy, ma większy wybór fanów w ogólnie rzecz biorąc).
Kosztowały po 119 dolarów za sztukę plus pręt dolny o wartości 10 dolarów, który musieliśmy doliczyć do każdego z nich, ponieważ nasz sufit jest podwyższony. Możesz być zaskoczony, że nie kupiliśmy białych wentylatorów, ale przy tak dużej jasności w obszarze sufitu pomyśleliśmy, że coś ciemnego doda trochę ładnego kontrastu i zagra z ciemnymi podłogami (po wyłożeniu płytek).
Oprócz wyglądu musieliśmy także mieć pewność, że kupimy coś, co będzie bezpieczne do użytku na zewnątrz i które będzie można zainstalować na skośnym suficie.
Nie są one pokazane tutaj na pudełku, ale sprawdziliśmy również u sprzedawcy sklepu, czy jest on kompatybilny z zestawami oświetlenia (sprawdź) i pilotami zdalnego sterowania (sprawdź dwukrotnie), na wypadek gdybyśmy chcieli dodać którąkolwiek z tych rzeczy w przyszłości (obecnie planujemy dodać kinkiety na kolumnach wokół pomieszczenia, aby zapewnić delikatniejsze oświetlenie na poziomie oczu).
Przed przystąpieniem do montażu każdego z nich – byłem pewien, że zadanie to będzie wymagało kilku błędnych kroków i dużego obciążenia górnej części ciała – upewniliśmy się, że zasilanie jest wyłączone, zarówno przy wyłączniku, jak i włączniku światła. A potem Sherry nadal nalegała, aby potrójnie sprawdzić wszystko za pomocą naszego małego testera prądu pod napięciem (czasami okablowanie na zewnątrz może być trudne – na przykład w naszym pierwszym domu kilka urządzeń na zewnątrz jest zasilanych z szopy w lesie).
Zanim przejdę dalej, powinienem jasno powiedzieć, że Hunter nie odróżnia nas od Adama i na pewno nie jest w zmowie z nami ani z tym postem. Zatem zachwyt, jaki zaraz wygłoszę w związku z ich instrukcjami, wynika wyłącznie z tego, że mając do czynienia z wieloma kiepskimi instrukcjami na co dzień, odczuwam wręcz radość, gdy natrafiam na dobrze wykonany i łatwy do przestrzegania podręcznik (jak np. jeden dla nasze termostaty Nest ). Na przykład ta instrukcja zawierała część dotyczącą ponownego sprawdzenia, czy sufity nie są ustawione pod zbyt dużym kątem, aby wentylator był kompatybilny. Oznaczyli nawet róg strony, abyś mógł ją złożyć i przytrzymać przy suficie, aby sprawdzić kąt i mieć pewność. Tak prosty. Taki mądry. Może jednak ta instalacja nie byłaby taka zła?
Kolejny mały pomysłowy akcent: osprzęt został podzielony na różne torby i oznakowany krok po kroku unikalnym symbolem, do którego odwoływała się instrukcja, ilekroć nadszedł czas użycia tej konkretnej partii części.
Oczywiście będziesz chciał zapoznać się z instrukcjami instalacji swojego wentylatora, ponieważ mogą się one różnić, ale dla każdego, kto zajmuje się instalacją wentylatora, chcieliśmy omówić ogólny proces za Ciebie – zwłaszcza, że było to coś, czego nigdy wcześniej nie robiliśmy ( i byłem przekonany, że będzie do bani). Naszym pierwszym zadaniem było zmontowanie i zamontowanie wspornika montażowego do puszki instalacyjnej. Zasadniczo służy to do mocowania wentylatora do skrzynki montażowej, która musi być odpowiednio usztywniona w stosunku do ciężaru wentylatora. Dobra wiadomość była taka, że elektrycy zajęli się za nas tym elementem usztywniającym, dodając dwie skrzynki z mocowaniami, więc musieliśmy jedynie przymocować górę wentylatora do już usztywnionej skrzynki.
Podobało mi się również to, że na końcu każdego kroku instrukcje wskazywały kciuk w górę. Nie ma to jak duży wzrost pewności siebie dzięki ikonie małej dłoni.
Następna część była tym, czego najbardziej się obawiałem – dodaniem drążka dolnego. W tym miejscu musieliśmy zmodyfikować części dołączone do wentylatora (tj. zastąpić ten drążek dłuższym), tak aby nasz trochę opadał z sufitu. Z jakiegoś powodu założyłem, że to będzie punkt, w którym schrzanię.
Ale po raz kolejny instrukcje wykazały, że jest to zabezpieczenie przed błędami. Zasadniczo właśnie usunęliśmy kilka śrub i innych rzeczy z pręta, które zawierały…
…i ponownie przymocowaliśmy je do naszego nowego.
Aha, i jeśli zastanawiasz się, skąd wiedzieliśmy, jaki rozmiar pręta dolnego kupić: Home Depot miał na wystawie przewodnik wraz ze wszystkimi prętami o różnych rozmiarach. Nasz sufit miał w tym momencie nieco ponad 9 stóp, więc otrzymaliśmy pręt 12-calowy.
Wentylator miał mnóstwo dodatkowego drutu, więc wystarczyło tylko przeciągnąć go przez dłuższy pręt.
Następnie przymocowałem pręt do wentylatora (skręcił się i przytrzymał śrubą) i odciąłem większość nadmiaru drutu.
Nawet ta część – w której spodziewałem się, że będę wyczerpany niewielką siłą górnej części ciała podczas trzymania ciężkiego wentylatora w górze przez wiele godzin i minut, aby go ustawić – nie była wcale wielkim problemem. Mała kulka na górze wędki wsunęła się w wspornik montażowy praktycznie bez wysiłku i po kilku sekundach moje ramiona były wolne. Poważnie, był to ruch, który trwał maksymalnie dziesięć sekund. Cóż, poza dodatkowym czasem potrzebnym na pozowanie do tego zdjęcia (kilka prób zajęło mi uzyskanie skupionego, ale niezbyt napiętego wyglądu, jaki mam).
Ponieważ wspornik montażowy utrzymywał wentylator w pozycji pionowej, podłączenie przewodów nie sprawiało mi żadnego wysiłku (a instrukcje były bardzo jasne co do tego, gdzie powinien być kolor).
A potem, kiedy przykręciłem baldachim na miejscu…
… Sherry przygotowała łopatki wentylatora, dodając gumowe podkładki i wkręcając je w każde z pięciu metalowych ramion.
mocowanie listew koronowych do szafek
Potem poszły w górę, w końcu sprawiając, że ten wentylator wyglądał jak wentylator.
Na koniec zainstalowano zaślepkę u podstawy, gdzie ostatecznie mógłby znaleźć się zestaw oświetleniowy, jeśli kiedykolwiek zdecydujemy, że go chcemy (stąd wszystkie przewody, które są tam schowane).
Choć bardzo chcieliśmy usiąść i świętować zwycięstwo pierwszego zainstalowanego wentylatora, istniał drobny szczegół związany z uruchomieniem drugiego. Pierwsza część zajęła nam trochę więcej czasu ze względu na czytanie instrukcji i robienie zdjęć, ale i tak myślę, że oba wentylatory podniosły się w około 90 minut. Zero błędów. Minimalne obciążenie ramienia.
I tu następuje prawdziwy szok: KOCHAMY je. Nie wiedziałam, że moje serce ma tak wielką zdolność kochania fanów, ale nie mogłam przestać się uśmiechać, kiedy poszli w górę. Może to świadomość, że oznacza to koniec pracy nad moją głową? A może po prostu chodziło o to, jak wykończony pokój wyglądał (zakładając, że trzymałeś rękę nad dolną połową tego zdjęcia). Ale poważnie, wyobraźcie sobie je z podłogą przypominającą ciemny łupek, którą kładziemy. Nieźle, co?
Myślę, że to jeden z tych momentów w majsterkowaniu, który naprawdę pokazuje, jak daleko zaszedł dany pokój. Od tego…
…do teraz tego.
Odczuwamy również ulgę, że nasz instynkt pójścia w mroczną stronę z fanami był naprawdę zadowolony. Takie słoneczne przestrzenie zwykle wymagają pewnego kontrastu, a te wentylatory w końcu nadają jasnoniebieskiemu sufitowi i całym tym białym elementom wykończeniowym odrobinę uroku, jeśli wiesz, co mam na myśli.
Gdybyśmy tylko zakończyli ten projekt około miesiąc temu, kiedy ich działanie chłodzące było nadal potrzebne. No cóż, przynajmniej daje nam to coś, na co czekamy z niecierpliwością na przyszły rok.
Nowa prawda: jestem szalenie podekscytowany możliwością zainstalowania naszych wentylatorów w altanie.
Prawda wtórna: nie mam pojęcia, dlaczego sufit na tych zdjęciach wygląda tak jasno/nie niebiesko (zobacz pierwsze zdjęcie w tym poście, aby dokładniej przedstawić kolory). Możesz też po prostu zignorować sufit i dalej gapić się na fanów.