Pomyślałem, że powinniśmy wspomnieć, że niedawno powitaliśmy nowego członka rodziny.
W piątek 14-go o godzinie 17:57 Clara Kenley Petersik urodził sięz pędzlem w dłoniważy 7 funtów 10 uncji i mierzy 20,5 cala długości. Jesteśmy w niej szalenie zakochani. A ona i Burger są już najlepszymi kumplami. Poważnie, uważa, że jego zadaniem jest czuwanie przy niej przez cały czas.
Clara otrzymała imię na cześć babci Johna ze strony taty. Jej drugie imię, Kenley, jest hołdem złożonym mojemu tacie (Kenowi), przy nazwisku panieńskim mamy Johna (Kelley), które tam pracowało, wraz z nawiązaniem do mojej ciotki ze strony mamy, Lee. Muszę pokochać pokoje I nazywa to wielozadaniowym.
Wszyscy wróciliśmy ze szpitala do domu i szczęśliwie wracamy do życia w Casa Petersik (nie ma nic lepszego niż czterodniowy pobyt w szpitalu, który sprawi, że będziesz tęsknić za domem jak szalony). Tak, faktycznie mieliśmy dłuższy pobyt ze względu na dość przerażający strach podczas porodu Klary (nieoczekiwane oddzielenie łożyska w połączeniu z wypadnięciem pępowiny wymagało, aby mnóstwo wspaniałych lekarzy i pielęgniarek wykonało cesarskie cięcie w trybie nagłym w niecałe trzy minuty, aby mieć pewność, że Clara było w porządku). Ale chociaż jej poród wcale nie był spokojny, oboje jesteśmy wniebowzięci, że jest w 100% zdrowa i w 1000% urocza (nie żebyśmy byli stronniczy czy coś).
A teraz, kiedy wszyscy wróciliśmy do domu, Clara naprawdę wydaje się cieszyć swoim nowym otoczeniem. Krótko mówiąc: czujemy się jak dwójka najszczęśliwszych ludzi na świecie. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że możemy dzielić ten niesamowity czas w naszym życiu z tak wspaniałymi czytelnikami. Dziękuję wszystkim za życzenia, które przesłaliście podczas naszej wielkiej podróży do rodzicielstwa. Nie możemy się doczekać, aby szczegółowo opisać wszystkie sposoby, w jakie nasz dom rośnie i zmienia się, aby pomieścić małą osobę, i obiecujemy, że podzielimy się wszystkimi wskazówkami dotyczącymi organizacji, przechowywania i prostymi wskazówkami dotyczącymi życia, które zdobywamy po drodze (podczas podejmowania jeszcze większej liczby przygód typu „zrób to sam”) i oczywiście tanie metamorfozy pokoi).
Ale teraz wracamy do naszego regularnie zaplanowanego blogowania. Mamy dla Was niesamowitą wycieczkę po domu, więc bądźcie na bieżąco…
Psst — Jutro ogłosimy także losowego zwycięzcę dużej puli dla dzieci (i karty podarunkowej West Elm o wartości 100 USD), więc zostańcie z nami.