Odkąd podczas naszej wizyty zauważyliśmy beczkę na deszczówkę w akcji Dom Matta i Kristin Zeszłej jesieni Sherry i ja nie mogliśmy się doczekać, aby wykorzystać energię marnowanej wody deszczowej. Dlatego wzięliśmy udział w niedawnych lokalnych warsztatach tworzenia beczek na deszczówkę i jesteśmy tutaj, aby przekazywać zabawę po zabawie.
Po pierwsze – po co beczki na deszczówkę? Umieszczone pod jedną z rur spustowych beczki na deszczówkę w wygodny sposób gromadzą wodę deszczową, którą można wykorzystać do podlewania ogrodów i trawników, mycia samochodów, a nawet napełniania poideł dla ptaków i stawów. Dach o powierzchni 1000 stóp kwadratowych daje około 600 galonów na cal opadów, więc można zaoszczędzić dużo wody (i pieniędzy). Widzieliśmy je nawet podłączone do węża moczowego, co umożliwia łatwe i bezpłatne podlewanie ogrodu. Nowatorski pomysł, co?
Beczki na deszczówkę są stosunkowo łatwe do wykonania, ale znalezienie beczki może być wyzwaniem. Dlatego wiele osób kupi je już zmontowane za ponad 120 dolarów. Nie trzeba dodawać, że byliśmy zachwyceni znalezieniem lokalnego warsztatu, który zapewnił narzędzia, sprzęt i instrukcje za jedyne 40 dolarów. Zapewnili wszystkim 50-galonową plastikową beczkę do kontaktu z żywnością… która tak się złożyło, że wcześniej służyła jako statek do transportu oliwek. Zabawne, co? Sherry powiedziała, że ślina napłynęła jej do ust.
Pierwszym krokiem było wywiercenie otworu na kran. Będziesz chciał wywiercić go tak nisko, jak to możliwe (ponieważ woda pod otworem nie będzie wypływać), ale nie za nisko, aby nie można było podłączyć węża lub postawić pod nim konewki (co oczywiście nie byłoby dobrym rozwiązaniem ). Oto Sherry siedzi na naszej beczce, aby zapobiec jej stoczeniu się, podczas gdy jeden z ochotników obsługuje piłę otworniczą (zwykłą wiertarkę z przystawką do wycinania otworów). W niecałe 20 sekund mieliśmy dziurę na kran.
Będziesz chciał trzymać beczkę na boku, a następnie użyć kranu (lub śliniaka do węża), aby przewlec plastikowe krawędzie otworu. Zrobisz to, wkręcając go raz do końca i wycofując z nowo wykonanego otworu. Zaczepienie gwintów kranu może wymagać użycia trochę siły, ale uważaj, aby nie naciskać zbyt mocno, aby nie uszkodzić plastikowych gwintów, które tworzysz. W niecałą minutę wykonaliśmy gwinty i usunęliśmy kran, aby przejść do następnego kroku…
Po odkręceniu kranu nałóż cienką warstwę masy uszczelniającej wokół krawędzi otworu:
Następnie umieścisz podkładkę redukcyjną nad otworem, a uszczelka będzie działać jako klej. Podkładki redukcyjne mają podwyższoną krawędź na wewnętrznej obręczy i ta podwyższona część powinna przylegać do lufy.
Mając już dobrze zamocowaną podkładkę redukcyjną, możesz przykręcić kran z powrotem na miejsce (będzie to o wiele łatwiejsze, ponieważ stworzyłeś już gwinty, wkręcając kran w otwór i wyjmując go kilka kroków do tyłu). Gdy jest już mocno osadzony, powinien wyglądać mniej więcej tak:
Teraz, gdy utworzyłeś wodoszczelne uszczelnienie na zewnątrz – nadchodzi zabawna część – musisz zrobić to samo WEWNĄTRZ. Tak, czas wczołgać się do beczki. Można by pomyśleć, że byłaby to idealna praca dla tak drobnej osoby, jak moja żona mierząca 170 cm. Nie, jakimś cudem dostałem to zadanie (a Sherry zachowała pracę jako opiekunka beczki, żebym się nie stoczył).
Wewnątrz beczki będziesz powtarzał proces z uszczelką i podkładką redukcyjną – pamiętaj więc, aby zabrać je ze sobą, kiedy będziesz tam wchodzić. Warto też zabrać ze sobą latarkę, bo jest tam ciemno (i może śmierdzieć jak oliwki). Po umieszczeniu podkładki na miejscu przykręć nakrętkę zabezpieczającą, aby zabezpieczyć kran. Prawdopodobnie będziesz potrzebować pomocy szczypiec, aby upewnić się, że nakrętka zabezpieczająca jest dobrze i mocno założona.
Twój partner powinien siedzieć na beczce, aby zapobiec jej stoczeniu się przez cały proces. Lub jeśli jesteś Sherry, możesz skorzystać z okazji, aby zrobić zdjęcia swojemu mężowi wyglądającemu jak, cytuję, kalifornijska rodzynka. Jedyne, czego potrzebowałem, to za duże rękawiczki i saksofon.
Na tym kończy się proces mocowania kranu. Mieliśmy możliwość powtórzenia procesu na górze lufy ze sztywnym smoczkiem. Zasadniczo jest to dziobek przelewowy, którego można użyć do połączenia wielu beczek. Ponieważ na razie będziemy rodziną z jedną beczką, zdecydowaliśmy się na to, aby nadmiar wypływał na górę (co oznacza, że gdy beczka napełni się wodą, nadmiar rozleje się właśnie tak – wyleje się na górę).
wymiana oprawy świetlówek
A skoro już mowa o górze – beczki, które otrzymaliśmy, miały już wywiercone w wieczkach otwory o średnicy 6″. Wszystko, co musieliśmy zrobić, to zakręcić pokrywę na szczelną moskitierę, aby nie dopuścić do przedostania się do beczki żadnych owadów kochających stojącą wodę. Oto Sherry z naszym gotowym produktem:
To byłby koniec naszej warsztatowej przygody, ale myślę, że inne osoby pracujące w pobliżu nas zauważyły moje umiejętności dokręcania nakrętek zabezpieczających. Zanim się zorientowałem, wspinałem się nie do jednej, nie dwóch, ale trzech innych beczek, aby pomóc innym producentom beczek upewnić się, że ich krany są bezpieczne. I czy powinniśmy się dziwić, że Sherry skorzystała z okazji, aby zrobić mi więcej zdjęć w tych beczkach?
Kiedy skończyłem nurkować w beczce, upchnęliśmy to coś na tylnym siedzeniu naszego samochodu i zabraliśmy do domu, aby umieścić je na naszym podwórku. Wybraliśmy rurę spustową na skraju naszego podjazdu, która była całkowicie ukryta przed frontem domu i przeważnie ukryta z boku (bądźmy szczerzy, beczki na deszczówkę nie krzyczą, że jest to atrakcyjne). Na szczęście umiejscowienie będzie bardzo wygodne dla nowego ogrodu Sherry za domem ( bądź na bieżąco, aby zobaczyć, jakie jadalne smakołyki i piękne kwitnące rośliny planuje wyhodować).
Następnie musieliśmy tylko dostosować wysokość naszej rury spustowej, aby spływała do górnej części beczki. Odłączyliśmy kolanko na dole dziobka i wykopaliśmy podziemne plastikowe rurki, które były na miejscu (a ponieważ nie mieliśmy ze sobą żadnych fantazyjnych nożyc do metalu, po ustaleniu pożądanej wysokości wyjęliśmy nóż do pudełek ). Oto Sherry wykonująca cięcie, a ja stałem i patrzyłem. Jest hardcorowa. Może próbowała zrekompensować mi to całe pełzanie po beczkach?
Udało się i po przycięciu rynny na odpowiednią wysokość po prostu ponownie przymocowaliśmy istniejącą wylewkę końcową i wsunęliśmy pod nią lufę. Voila. Przynieś deszcz.
Należy pamiętać, że niezwykle ważne jest, aby beczka stała na równym podłożu (możesz użyć łopaty, aby wyrównać ziemię, a dla pewności nawet położyć trochę piasku). Pełna lufa może ważyć do 450 funtów, więc nie chcesz, aby się na ciebie przewróciła. Oczywiście będziemy musieli wykonać jeszcze kilka tańców deszczu, zanim nasz stanie się tak ciężki. Sprowadź to na Matkę Naturę.
Czy ktoś z Was korzysta już z beczek na deszczówkę? Jakieś rady lub wskazówki dla nas, nowicjuszy?
Jeśli jesteś w Richmond i chcesz zrobić własną beczkę, sprawdź nadchodzące warsztaty Hrabstwo Chesterfield (40 dolarów) I Ogrody Trójkołowe (75 USD) .