Moje małe kucyki

Po pierwsze, doceńmy, jak zabawne było naprawdę My Little Ponies. Myślę, że jako dziecko miałem około 6 lat. I to było magiczne.

Ale w wiadomościach domowych, które są w pewnym stopniu powiązane z wspomnianą powyżej retrospekcją, po czymś, co wydaje się być miesiącami (ok, w rzeczywistości minęły miesiące) w końcu jesteśmy gotowi wypełnić pustą przestrzeń na ścianach po obu stronach z czymś do kącika zlewu w naszej sypialni.

Komoda Cała ściana zlewu

A ponieważ dobrze się bawiłem robiąc trochę Malarstwo inspirowane Pinterstem (ale potem zdecydowanie zdecydowałam, że nie chcę, żeby mieszkał w sypialni)…

Malowanie zakończone 1

Nadszedł czas, aby John i ja odbyli kilka długich pogawędek na temat tego, co tak naprawdę chcemy wypełnić pustą przestrzeń naprzeciwko łóżka (bez presji, po prostu będziemy budzić się każdego ranka i widzieć, co tam wisi). Jednomyślny wybór: odważne i nastrojowe fotografie. Piękne zdjęcia, ale niezbyt miękkie i ładne - coś na wpół kontrastowego, ciekawego i wyrafinowanego. Ponieważ żyrandol w naszej sypialni jest dość zabawny, a kołdra jest całkiem jasna i zabawna, doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy trochę sztuki, aby zrównoważyć wszystko i skierować pokój w stronę dorosłych (aby nie zaczął się przechylać w stronę pokoju zabaw lub akademika) ej). Postanowiliśmy więc poszperać w Internecie, aby zobaczyć, dokąd trafimy.

Zwycięski temat? Oczywiście, dlaczego konie. Wszyscy wiecie, że mam niezwykłą miłość do prawie każdego gatunku zwierząt (przeważnie białej odmiany ceramicznej, ale lubię je wszystkie też w prawdziwym życiu). Odkąd zobaczyłam kilka fantazyjnych, błyszczących magazynów z gigantyczną grafiką koni, mam ochotę na kilka własnych. A ta niedawna przygoda z rozbiciem domu (która obejmuje gigantyczne dzieła sztuki z końmi w żłobku we wszystkich miejscach) była przysłowiową kroplą, która przelała czarę konia. Pozwoliłem więc swoim palcom dotrzeć do kilku internetowych źródeł druku artystycznego (w tym etsy.com, 20×200.com, art.com, allposters.com itp.) i znalazłem wszystko, od koni wyścigowych i czarnych piękności odpoczywających na farmie po kilka dzikich, wspaniałych kucyków w ruchu, a nawet uroczy, spokojny jeździec konny na nastrojowej, wabiącej plaży. A jeśli nie potraficie stwierdzić, który z tych opisów przypadł mi najbardziej do gustu, to były to dwa ostatnie (found Tutaj I Tutaj , oba autorstwa niezwykle utalentowanego Jana Lakeya).

John zdecydowanie ma głos, jeśli chodzi o wybór dzieł sztuki, więc był przekonany, że zdjęcia nie powinny być zbyt energetyczne, a raczej uspokajające i malownicze, ponieważ w końcu to nasza sypialnia (no wiesz, gdzie śpimy). Mając to na uwadze, doszedłem do wniosku, że nastrojowe ujęcie z koniem na plaży prawdopodobnie wypadnie dobrze, ale martwiłem się, że rozmyte, wesołe w ruchu konie mogą wydać się mężowi zbyt energiczne. Wykorzystałem więc jedną ze sztuczek, które przedstawił John Tutaj (w starym poście o zaangażowaniu męża w decyzję dotyczącą dekoracji, z której może nie być tak zachwycony jak Ty) i pomyślałam, że najlepszym sposobem, aby sprzedać mu moje dwa ulubione wzory do druku, byłoby przerobienie ich w Photoshopie do naszego pokój. W ten sposób miałby jasne pojęcie o tym, jak to będzie wyglądać, a ja, mam nadzieję, mogłabym uspokoić wszelkie obawy, że będzie to zbyt chaotyczne lub inne niż wyrafinowane i trochę nastrojowe, ale-spokojne i pogodne -w tym samym czasie. Moja szybka makieta w Photoshopie wyglądała mniej więcej tak (zignoruj ​​etykietę postępu na zdjęciu, właśnie użyłem jednej z naszej strony House Tour):

150 art

Oczywiście nie tak będą wyglądać w rzeczywistości, ale dzięki temu łatwiej było wyobrazić sobie, jak mogą ułożyć się w pomieszczeniu. Oboje zgodziliśmy się, że pokój wymagał odrobiny wyrafinowania i kontrastu, więc nie było tak, że szukaliśmy czegoś pastelowego lub wydmuchanego jak wielkie pochmurne niebo lub cudowna piaszczysta plaża. Jak wspomniałem, pomyśleliśmy, że ten zwariowany mebel z Ikei i rzucająca się w oczy pościel wymaga czegoś odważnego, kontrastowego i w pewnym sensie szykownego (nie żeby John kiedykolwiek użył tego słowa). Pomyśleliśmy również, że coś z subtelnymi złotymi odcieniami będzie nawiązywać do zasłon i złotych liści w pościeli, ale nie będzie wyglądać wręcz dopasowująco (jak obrazy olejne lub abstrakcje w tym kolorze). A kiedy wszystko wyśmiałem, byłem tak bardzo sprzedany.

Och, ale prawdopodobnie zastanawiasz się, co pomyślał John. Tak jak podejrzewałem, nadruk po prawej stronie od razu przypadł mu do gustu. Ale potem zrobił tę pauzę, kiedy spojrzał na tego po lewej, co zdecydowanie mnie przeraziło. Ale sekundę później powiedział, że mi się podobają. Ani jednej wzmianki o obawie, że poruszające się konie będą zbyt szalone czy coś. Powiedział też, że podoba mu się to, że odbitki nie pasowały do ​​siebie, ale naprawdę ładnie ze sobą współgrały. Po prostu był tak bardzo sprzedany. Och, słodki Photoshopie, jak mam ci kiedykolwiek podziękować za to, że zamieniłeś pięciodniowe gorące dyskusje w dwuminutowe rozmowy, w których się nie zgadzam? Może z tym filmem, na którym pies mówi „kocham cię”? To trafia do ciebie w Photoshopie:

Oczywiście, jeśli chodzi o wybór dzieł sztuki, jest to zdecydowanie jedna z tych osobistych rzeczy. Te odciski koni z pewnością nie będą dziełem wszystkich (i może nie nikogo innego), ale są nasze i nie możemy się doczekać, aby je zdobyć. W tym domu o wiele więcej zabawy sprawia nam podejmowanie ryzyka. Nawet jeśli oznacza to robienie rzeczy, które mogą nie mieć masowego uroku – jeśli coś do nas mocno przemówi, jesteśmy w tym. Tak naprawdę istnieje wolność w porzuceniu poglądu, że Twój dom powinien zadowolić każdego, kto wejdzie do jego drzwi. Dzięki temu możesz być bardziej wierny sobie, a Twoje miejsce zaczyna wydawać się bardziej wyjątkowe. Ponadto oznacza to, że Twoje pokoje nie będą wyglądać jak pokoje innych osób, co też nie jest złe.

Teraz o kosztach. Duże wydruki za $$ (te, które zamówiliśmy, miały ponad trzy stopy szerokości i wymiary 40″ x 30″) z łatwością kosztowały około 100 dolarów i więcej, ale te dwa wyceniono na fajne 49 dolarów za sztukę. A dzięki szukaniu w Google kodu kuponu, który pozwoliłby mi zaoszczędzić 22% zniżki na całe zamówienie (jeśli się zastanawiasz, była to ZOLA, mam nadzieję, że nadal działa), zdobyłem oba punkty za łącznie 77,98 USD (w porównaniu ze 100 USD za para) i zapłacił zaledwie 5,98 USD za wysyłkę, co daje łączną kwotę 83,96 USD. Co nie jest złe w przypadku ponad sześciu stóp gigantycznej fotografii (drukowanie własnych zdjęć tak dużych na lokalnej drukarce prawdopodobnie kosztowałoby nas więcej).

Koszt sztuki 1

Ale gigantyczne ramki są drogie, więc jak mamy zamiar uniknąć płacenia kolejnych 200 fasolek za dwie ramki 40 x 30″? Montując wydruki na płótnach o wymiarach 40 x 30 cali, które kupiłem jakiś czas temu na super wyprzedażach od Michaela, mając na uwadze obszary ścian dwóch sypialni (najpierw nawet przykleiliśmy ścianę taśmą, aby dowiedzieć się, jaki rozmiar przypadł nam do gustu):

Płótno przyklejone taśmą

Płótna w górę prosto

instrukcje konfiguracji dzwonka do drzwi

Kosztowały tylko 23 USD za sztukę po 50% obniżce i dodatkowo 25% zniżki (wspominaliśmy o nich na końcu tego postu jakiś czas temu). Właściwie to było tak dużo, że kiedy odwieźliśmy tę dwójkę do domu, wróciłem po trzecią do przedpokoju – czyli tego, który pomalowałem Tutaj .

Paragon na płótnie

Ale wracając do dwóch, które kupiłem do sypialni – oznacza to, że gdy wszystko będzie już powiedziane i zrobione (łącznie z płótnem i grafiką), wydamy około 64 dolarów na każde gigantyczne dzieło sztuki fotograficznej do sypialni. Co nie jest złe, biorąc pod uwagę, że wiele drukowanych płócien tego rozmiaru sprzedawanych w miejscach takich jak Ballard Designs czy Pottery Barn kosztuje ponad 200–300 dolarów (za sztukę).

Po natryskiwaniu (lub w jakiś sposób przyklejaniu) każdego wydruku na jednym z naszych płócien o wymiarach 40 x 30 cali, mogę nawet pokryć je matowym Mod Podge, aby uzyskać bardziej wymiarowy wygląd drukowanego płótna. Nie jestem jeszcze pewien, jak to wszystko się potoczy – ale wiesz, że podzielę się szczegółami, kiedy tam dotrę. Powinno być interesująco. Mam nadzieję, że tego nie schrzanię. Wtedy tracę 64 dolary za sztukę. Ha ha. Więcej szczegółów, gdy dotrą i (miejmy nadzieję) zostaną ładnie i czysto rozłączone.

Psst – John i ja oglądaliśmy wczoraj wieczorem najbardziej niesamowity dokument zatytułowany Catfish. Nadal o tym rozmawiamy. Zdecydowanie trzeba zobaczyć. To sprawi, że będziesz się zastanawiać, jak dobrze znasz kogokolwiek w Internecie – łącznie z nami. Ha.

Ciekawe Artykuły